Jak ja bym sobie robił wiosełko (a nie będe ponieważ juz mam), to bym nie kleił na całej długości, tylko zamocował na końcach i ewentualnie zrobił jak w tych japońskich (chyba nie jest problemem kupno kawałka twardego filcu?) albo zostawł pod samym pasem pustą przestrzeń (jednak jeżeli wiosełko ma być cienkie to troche ryzykowne bo skóra naciąga z czasem)
Pozostałe rozwizania wydaja mi sie zbyt pracochłonne jak na domowe warunki i niekoniecznie lepsze. Klejenie na całej długości do deski zupełnie mnie nie przekonuje.