Dziś się ogoliłem na skos na gardle. Na razie tak nie piecze, zobaczymy jak z tym będzie za parę godzin. Ale za to nie ogoliłem się w tym miejscu perfekcyjnie. Ale będę kombinował, nauka czyni mistrza.
A tak przy okazji- ałun to cudo! Kupiłem tak raczej z obawami, ale to po prostu świetna rzecz. Lekkie zadraśnięcie- przytrzymam 5 sekund i zero krwawienia, a nawet śladu brak. Ale mnie nerwów kosztowało wycieranie przez kilkanaście minut cieknącej krwi, ile smarowałem to kremami i przykładałem papier....a tutaj proszę, 5 sekund i gotowe. Rewelacja.