Wyprowadzenie krawędzi tnącej... Dla wielu początkujących koszmar. Fakt, ten element nie bierze jeńców. Jeśli nie zrobimy tego poprawnie, jakiekolwiek dalsze ostrzenie na kolejnych kamieniach nie da żadnego rezultatu. Dlatego wielu nowych pyta: Kiedy skończyć, i przeskoczyć dalej ?
Można zastosować mój sposób. Doszedłem do niego, siedząc trochę już nad kamieniami. Od lat tak ostrzę. Poprawnie wykonany, na dobrym japońskim syntetycznym kamieniu 1000, daje 99,9% powodzenia. Jeśli choć jedna początkująca osoba na nim skorzysta, to pisanie tych wyrazów miało sens. Nie będę pisał o wyrównywaniu kamienia, o moczeniu go, i spryskiwaniu, bo to jest oczywiste.
Plan jest taki, żeby zrobić 100 sekund ostrzenia na każdą stronę. Ostrzymy dwoma rękami. Docisk średni, nie może być "piórkowy".Możemy zmieniać ułożenie brzytwy w płaszczyźnie, grzbiet i tak wymusi swoje.
1) Robimy półiksy, licząc pod nosem do 30. Ruchy powinny być szybsze, niż nasze liczenie. Jedna sekunda, to nie jeden ruch, tylko półtorej, dwa.

Odwracamy brzytwę na drugą stronę. I robimy to samo. Liczymy do 30, robiąc półiksy szybkim tempem.

2) Robimy teraz półiksy, licząc do 25 sekund. Na każdą stronę.
3) Kontynuujemy, półiksy. 20 sekund. Na każdą stronę.
4) Następne 15 sekund. Półiksy. Na każdą stronę.
5) Ostatnie półiksy. 10 sekund. Na każdą stronę.
Jak nietrudno policzyć, wychodzi 100 sekund, na stronę.
30+25+20+15+10 = 100
6) Teraz patrzymy na zegar, i robimy iksy, przez około dwie minuty. Przy każdorazowym przełożeniu brzytwy. Ruchy spokojne, docisk lżejszy niż wcześniej.

Teraz na pas materiałowy z 20 razy. I gotowe ! Oczywiście to tylko wyprowadzenie KT. Do naostrzenia brzytwy do golenia jeszcze długa droga.
Jeśli brzytwa była skracana, lub mamy słaby kamień 1000, może okazać się potrzebna runda druga. Czyli robimy dokładnie to samo drugi raz. Ale wtedy to już naprawdę krawędź tnąca winna być wyprowadzona. Nie ma innej możliwości.
Wątek ten nie jest pracą magisterską, ani wątkiem do gablotki za szkło. Także proszę o przymrużenie oka na ewentualne błędy gramatyczne, lub chaotyczne skróty myślowe. Chciałem możliwie jak najkrócej, i jak najprościej pomóc osobom, którzy nie dają rady samemu sobie naostrzyć brzytwy od zera. Bo napisać tekst długi na dwie strony A4, w języku bardzo złożonym, i specjalistycznym, lansując swój bogaty arsenał wyrazów języka polskiego, to nie jest problem. Problem jest, kiedy "nowa" osoba zacznie czytać tego rodzaju opracowania naukowe.Wtedy odechce mu się wszystkiego, a jeszcze nawet nie zaczął. Mój sposób można oczywiście modyfikować, by osiągać lepsze efekty, po swojemu. Ja także szukałem wiedzy na temat ostrzenia brzytwy na Brzytwa.org. Także pozdrowienia dla wszystkich. I nie połamcie sobie piór hejterzy

Sami byście coś napisali
