Autor Wątek: A gdybym chciał budżetowo zacząć się tradycyjnie golić w 2023  (Przeczytany 1247 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Śmietan01

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Podziękowań: 5
  • Wojtek
Odp: A gdybym chciał budżetowo zacząć się tradycyjnie golić w 2023
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 16, 2023, 15:10:12 »
Ja zaczynałem od Wilkinsona Classica, pędzel jakiś no name z drogerii za 8 złotych (10 lat temu, teraz pewnie kosztowałby więcej) oraz kremu Ziaji. Ten zestaw na pewno był najtańszy i obecnie pewnie dalej byłby nisko kosztowy.

Gdybym jednak zaczynał teraz, to dalej byłby to Wilkinson Classic, pędzel od tego samego producenta oraz krem do golenia, pewnie Nivea. Zapachy liderów czy Warsów kompletnie mi nie leżą i podejrzewam, że prędzej by mnie zniechęciły do TG. Myślę, że nie tylko mnie.

Przy delikatnie zasobniejszym portfelu można się pokusić o King C, którą uważam za lepszą niż Wilkinson Classic Premium. Do tego pędzel Isana oraz krem, np. Proraso.

Żyletki na początek budżetówki, żeby w ogóle sprawdzić, czy TG to coś dla Ciebie. AS obojętny, zależy, co komu odpowiada, balsam czy woda.

Offline tysonic

  • Stały bywalec.
  • *****
  • Wiadomości: 755
  • Podziękowań: 2
  • Miejsce pobytu: Miasto Świętej Wieży
  • Wiek: 39
Odp: A gdybym chciał budżetowo zacząć się tradycyjnie golić w 2023
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 17, 2023, 03:15:43 »
Też zaczynałem od Wilkinsona Classic i muszę przyznać, że obok Gillette Tech to jest najłagodniejsza maszynka pod słońcem.
Vintage Gillette is the shit!

Offline zaczek1213

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Podziękowań: 1
  • Miejsce pobytu: PL
  • Wiek: 37
Odp: A gdybym chciał budżetowo zacząć się tradycyjnie golić w 2023
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 17, 2023, 08:44:31 »
Na pewno nie zaczynałbym od najtańszej maszynki z portalu na A. Ja tak zrobiłem i przez tydzień masowałem się po twarzy bo to dziadostwo pokancerowało mi gębę. Kolejny zakup (dotychczas jedyny) to R89 i od kilku lat tą samą maszynka. Trochę eksperymentowania z żyletkami (KAI, Wilkinsony, Polsilvery, Isany i Astry) i zostały ze mną zielone Astry. Dalej to pędzle - ostatecznie Szczecina naturalna. Z kremami trochę (mi akurat pasuje Wars classic) ale było też kilka mydeł.  ook