Jeśli chodzi o golenie maszynką na żyletki.
To świeżakowi potrzeba sprzętu na tyle łagodnego, żeby sobie nie narobić kłopotów, a zarazem o przyzwoitej skuteczności, i nie za miliony monet. 🙂
Taką maszynką na pewno jest King C Gillette
To skuteczna, a zarazem w miarę łagodna, i do tego bardzo dobrze wykonana maszynka. 😊
Kolejna to Parker 22R
Każda z nich kosztuje poniżej 100 zł i będzie świetnym wyborem na start.
King C Gillette.

Parker 22R.

Co do żyletek to niestety trzeba dobrać sobie pod swoje preferencje.
Ponieważ każdy z nas ma inną skórę i zarost.
Na pocieszenie wyżej wymienione maszynki nie są zbyt wybredne jeśli chodzi o ostrza.
Kolejna sprawa to pędzel.
Dla początkującego najlepiej sprawdzi się pędzel syntetyczny.
Syntetyk działa od razu po wyjęciu z pudełka, nie wymaga ani łamania, ani moczenia, kręci pianę szybciej i z mniejszej ilości produktu niż pędzle z włosia naturalnego.
Ponadto jest hipoalergiczny.
Przez co świetnie nadaje się na pierwszy pędzel.
Takimi niedrogimi pędzelkami są Wilkinson i Isana.

No i z czegoś trzeba wyrobić pianę takim pędzlem.
Na początek przgody chyba najlepiej sprawdzają się kremy do golenia.
Z takich fajniejszych i jednocześnie przystępnych cenowo będą :
W drogerii :
Bond i Nivea.
Zaś w internecie można dostać :
Palmolive
Speick
Denim
Lea
Florena
La Toja
Barbus.
Dalej to już tylko trenować technikę 🙂
Ponieważ Z goleniem tradycyjnym jest jak z nauką jazdy samochodem, czy grą na jakimś instrumencie.
Nie wystarczy samo dobre narzędzie, potrzebne są też wiedza i umiejętności jak tego używać.
A te można zdobyć tylko poprzez systematyczne ćwiczenia.
Golenia maszynką na żyletki trzeba się nauczyć, to zdecydowanie nie jest jak z wieloostrzowymi idiotenmaszynkami, którymi nawet tresowany szympans się ogoli.