Ale to jest rezultat zwiększonego zainteresowania tradycyjnym goleniem. W efekcie wiele osób stwierdziło, że jest to całkiem dobry sposób na biznes. Stąd mnogość maszynek, brzytew i wszystkiego co związane z TG. Tak naprawdę jednak to tylko "wariacje" na ten sam temat: nowe zapachy mydeł, trochę zmienione formuły, bardziej udziwnione kształty brzytew, czy też nowe materiały zastosowane do produkcji maszynek. W dalszym ciągu jednak czerpią one z pomysłów swoich "protoplastów". I dobrze.