Jestem już po goleniu brzytwą ostrzoną przez kolegę
@alexczy na kamieniach japońskich, któremu jeszcze raz serdecznie dziękuje za ostrzenie

Oczywiste brzytwa bardzo ostra a przy tym bardzo przyjemna w goleniu. Miałem wrażenie, że brzytwą nie można było się zaciąć podczas golenia - bardzo miłe uczucie. Ostrze a raczej odbiór brzytwy na twarzy mi trochę przypominało efekt ostrzenia na Arkansas Transculent i Charnley Forest.
To co jest zdumiewające, że naostrzenie brzytwy do takiego stanu na kamieniach japońskich zajęło jeśli dobrze policzyłem całe 30 minut

Ponadto brzytwa nie była po ostrzeniu na żadnej balsie.
Żeby brzytwę naostrzyć do takiego stanu na Arkansas czy Charnley potrzeba zdecydowanie więcej czasu

Podsumowywując miałem, już przyjemność golić się brzytwami ostrzonymi przez kliku kolegów, nie tylko z bieżących wymian. Powiem tak, każdy ostrzy w inny sposób, jedne ostrzenie może nam odpowiadać bardziej inne mniej. Jedne ostrzenie trwa dłużej inne krócej. Zdaje sobie sprawę, że te ostrzenie w żaden sposób nie zweryfikowało efektów ostrzenia na rożnych kamieniach. Natomiast to co dla mnie wynika z tych doświadczeń to, że będę dalej szukał tych niuansów w ostrzeniu, czyli balansu miedzy ostrością a agresją. W mojej ocenie, dalsze wymiany już nie są mi potrzebne, nie mniej, wniosły bardzo dużo dla mnie i dały mi sporo do myślenia. Uważam, że każdemu na pewnym etapie, takie doświadczanie może dać bardzo dużo jeśli chodzi o to czego oczekiwać po własnym ostrzeniu.
Jeszcze raz bardzo dziękuje wszystkim, którzy ostrzyli dla mnie brzytwy w ostatnim czasie
@T800 @Mokasyn86 @alexczy a także pozostałym, których naostrzonymi brzytwami maiłem okazję się ogolić