Autor Wątek: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie  (Przeczytany 23537 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Razor Blade

  • Nowy Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Łódzkie
Szanowni Koledzy.



Na wstępie zaznaczę, że jestem totalnie początkującym, zatem chylę czoła wszystkim doświadczonym użytkownikom.


Niedawno zakupiłem swoją pierwszą brzytwę WACKER SOLINGEN, podstawowy model cena to około 200zł. Na forum jest tyle dyskusji o kamieniach, iż przyznam że czuję się zagubiony, wiec na początek jedno proste pytanie.


Jeżeli mam nową, rozumiem naostrzoną brzytwę, do niej pas na którym będzie szlifowana przed każdym goleniem, to jaki niedrogi kamień polecacie aby utrzymać ostrze???


Z tego co czytałem, do wykańczania używacie wysokiej gradacji np. 6000-8000. Czy słowacki [size=78%]http://www.dluta.pl/katalog/ostrzenie/oselki-naturalne/kamien-naturalny-rozsutec-blok-gradacja-8000.html[/size]


wystarczy ?


 A może ten Arkansas [size=78%]http://www.dluta.pl/katalog/ostrzenie/oselki-naturalne/kamien-naturalny-arkansas-blok-gradacja-6000-8000.html[/size]


Chodzi mi o to, abym mógł na razie kupić jeden, niedrogi kamień, i mógł utrzymać na nim ostrze za nim minie kilka miesięcy,  aż uzbieram na większe zakupy. Co ile goleń taką nową brzytwę należy naostrzyć?


Z góry dziękuję za odpowiedź i cierpliwość przy odpowiadaniu nowicjuszowi.

Offline Azi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 156
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Ruda Śląska
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 17, 2012, 11:06:17 »
Ostrzyłem brzytwę na "rozsutcu", spokojnie daje radę. W przyszłości zdobądź płaską deseczkę i po ostrzeniu na kamieniu wykończ ostrze z użyciem owej deseczki i pasty. Kamieni "arkansas" nie polecam, są strasznie przereklamowane, a przez to drogie(a ich realna gradacja to raczej 4000 - 6000). Na dodatek używa się ich z olejem i czasami ów olej znajduje się na rzeczach na których nie chcielibyśmy, żeby się znajdował. ;)

Brzytwę należy naostrzyć, gdy się stępi. :) Niestety tępi się w bliżej nieokreślonym czasie w zależności od jakości i rodzaju stali, twardości zarostu i dokładności konserwacji. Powiedzmy, że to okres z zakresu 2 - 3 miesięcy. :)
Kwestia doświadczenia, nic strasznego. :)

Offline Razor Blade

  • Nowy Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Łódzkie
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 17, 2012, 11:20:47 »
Dziękuję za radę.


Słowacki kamień, o którym pisałeś jest w miarę osiągalny cenowo, więc prawdopodobnie się zdecyduję. Jeżeli chodzi o deseczkę i pastę:


Posiadam już jedna pastę Solingen , zielona (ziarna 6 mikronów) o wysokiej ścieralności. Może jednak lepiej wymienić ją na pastę czerwoną Solingen (ziarna 2-4 mikrony) o średniej ścieralności? (Wnioskuję tu na mój chłopski rozum, iż pasta o mniejszych ziarnach, ma być teoretycznie jak kamień o wyższej gradacji, zbiera mniej metalu a bardziej wykańcza ? )


A może używać obu?


Jeżeli chodzi o deseczkę, to ma być coś specjalnego - gatunek drewna, lakier? itp...

Offline Azi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 156
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Ruda Śląska
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 17, 2012, 12:20:57 »
Wystarczy zielona pasta (od biedy można sobie poradzić i bez pasty). :) Pasta już nie tyle szlifuje ostrze, co je wygładza, zbiera jakieś niedoskonałości, które pozostawiło ziarno kamienia, zaokrągla "mikro-zęby", które przy szlifowaniu pozostały. Zauważ, że kiedy wykańczasz ostrze pastą, robisz to w takim kierunku jak przy gładzeniu, nie jak przy ostrzeniu(szlifowaniu na kamieniu). :)

A najlepsza deseczka będzie z balsy (może też być z lipy np, ogólnie z miękkiego drewna). Taką deseczkę kupisz w sklepach modelarskich. Najlepiej zdobyć taką grubszą np 5 - 8mm. Grunt, żeby była idealnie płaska. Ma być surowa, bez lakieru. Nanosi się ja nią bardzo cienką warstwą pasty i używa jak pasa. :)

Offline Filip_f66

  • Stały bywalec.
  • *****
  • Wiadomości: 1182
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Chełm
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 18, 2012, 15:47:01 »
Co do past to dobrze jesteś zorientowany.Ja polecam Ci pasty DOVO czerwoną i czarną,których sam używam i jestem z nich bardzo zadowolony.Czarna ma granulację 1 microna i wystarczy do poprawnego ostatecznego wykończenia ostrza.Potem jeszcze można dokupić pastę chromową lub diamentową o ziarnistosci 0,5 microna. :)

Offline zami

  • Stały bywalec.
  • *****
  • Wiadomości: 1280
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Wenecja
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 18, 2012, 22:19:48 »
Azi, na Arkansasach ostrzono kiedyś brzytwy dosyć powszechnie. Wiem, że były dosyć cenione. Na równi z Coticule, lub nawet bardziej (w moich stronach potocznie nazywano je Amerkanami). Sam mam sporego i wygodnego w pracy Arkansasa, ale puki co nie poptrafię go rozgyść. Mam czytelniejsze kamienie i łatwiej mi się nimi posługiwać, niż ślęczeć nad Arkansasem. Co nie przeczy, że kamień może być efektywny. Czytałem też, że wieki wydobywania tych kamieni zubożyły złoża, spowodowały ich wcześniejsze przebranie pod kątem jakościowym, a obecne Arkansasy są tym, co pominięto kiedyś w wydobyciu, jako pokłady mniej wartościowe.

Offline Azi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 156
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Ruda Śląska
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 18, 2012, 23:41:16 »
Zami, zrozumiałem Cię w następujący sposób: "Mam arkansasy, ale ich nie używam, gdyż mam lepsze kamienie". Tak, ja też mam arkansasy i też mam lepsze kamienie. ;) Arkansas, to co najwyżej przeciętne kamienie. Można nimi naostrzyć i brzytwę, i nóż, i siekierę, ale są przeciętne. Ani wyjątkowo dobre, ani złe. Są natomiast BARDZO drogie, plus używa się ich z olejem, niezbyt wygodne w podróży (gdy używasz do ostrzenia noży). A bajka z wyczerpanymi złożami jest wciskana ludziom odkąd zaczęto nimi handlować. ;)
Co do posługiwania się arkansasem: przykładasz do niego metal i TRZESZ. ;) Tak robi się z każdym kamieniem, tu nie ma czego rozgryzać. Jest płaski, ostrzy gorzej od konkurencji? Znaczy, że mniej się do ostrzenia danej rzeczy nadaje. :) Jest jedna przewaga arkansas nad rozsutcem - lepiej ostrzy nierdzewki. :)

A jakbyś zobaczył na czymś kiedyś ludzie brzytwy ostrzyli, to chyba byś się popłakał. :D Dziadek ostrzył brzytwę na czymś co dla mnie było kamieniem do ostrzenia kosy - i też sobie ów kamień bardzo cenił. :D
« Ostatnia zmiana: Lipca 18, 2012, 23:53:56 wysłana przez Azi »

Offline zami

  • Stały bywalec.
  • *****
  • Wiadomości: 1280
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Wenecja
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 19, 2012, 09:40:28 »
Rozgryzanie kamienia - to dla mnie wyłapanie punktu, od którego należy zmienić gradację (czy to przejść na inny kamień, czy rozrzedzić zawiesinę, czy zmienić technikę). Bez tego dochodzi się do pewnej ostrości i nie ma dalszych postępów. Przy nożu masz wyjście, że mocniej naciśniesz przy krojeniu i po sprawie. Brzytwa ma ciąć na dotyk i nie podrażniać. Precyzja ostrzenia noża do ostrzenia brzytwy ma się więc nijak, pomimo, że są to dwie kategorie tarcia.
O wyczerpujących się złożach Arkansasa pisałem w sensie tylko pozostałych gorszych pokładów. Nie sądzę, żeby to była odbiegająca od rzeczywistości informacja. Zwykle tak jest, że chcąc zarabiać kasę wybiera się najlepsze na początku, a w miarę upływu czasu wraca do tego, co pozostało i bazuje na zdobytej renomie.
Czytałem, że Arkansas jest bardzo twardy i powolny. Próbowałem robić zawiesinę, ostrzyć między 1k a 6k, w końcu wykańczać na czyściutkim oleju. Puki co nie mam go ustawionego wśród swoich kamieni. Fakt, że ostrzyłem na nim głównie rosyjskie brzytwy, a te też są dosyć twarde.
Spróbuję go jeszcze użyć do podostrzania brzytwy, tak np 60X na czystym oleju np co 2 tygodnie golenia. Jeśli to zda egzamin, to będzie spora korzyć z tego kamienia.

Offline Azi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 156
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Ruda Śląska
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 19, 2012, 10:51:11 »
No właśnie, zmieniasz kamień, kiedy ostrzenie na nim nie poprawia jakości krawędzi tnącej. :P Tak się robi z każdym kamieniem i nie ma innej opcji - to serio jest takie proste. Niczego nie liczysz, tylko obserwujesz i badasz KT, jeśli już się nie zmienia, to zmieniasz gradację kamienia. Zero filozofii. :)
Z tym nożem to się trochę rozpędziłeś, bo wytrzymałość krawędzi tnącej noża i jej odporność na stępienie/uszkodzenie reguluje się rodzajem i kątem szlifu. Natomiast nóż, tak samo jak brzytwę, siekierę, czy dłuto ostrzy się do granic możliwości. Nożem powinno się ciąć używając minimalnej ilości siły. :)
Arkansas to nie jest zły kamień, ale kolega pytał czy rozsutec wystarczy. Moim zdaniem wystarczy i sprawdzi się lepiej niż arkansas przy ostrzeniu brzytwy, ze względu na swoją zwartą strukturę, a przez to brak tendencji do szarpania i szczerbienia KT przez wyrwane z kamienia ziarna (to się dzieje oczywiście w mikroskali, ale się dzieje).

Offline zami

  • Stały bywalec.
  • *****
  • Wiadomości: 1280
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Wenecja
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #9 dnia: Lipca 19, 2012, 11:44:43 »
Zawsze mi się zdawało, że ostrzenie na oleju jest łagodniejsze dla ostrza, stąd mój zakup Arkansasa.
Co do precyzji ostrzenia noża vs brzytwy, sorry, ale pozostaję przy swoim zdaniu.

Offline Razor Blade

  • Nowy Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Łódzkie
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #10 dnia: Lipca 21, 2012, 20:01:12 »
Czy ktoś na forum miał praktyczną styczność z takim kamieniem:

Osełka wodna MST Müller,kamień naturalny


W opisie napisane jest, iż jest to 8000grit, tak jak Rozsutec, o którym była mowa powyżej. Cena jest wyższa, ale wymiary kamienia są dość spore, co wy na to?
« Ostatnia zmiana: Listopada 28, 2014, 14:52:36 wysłana przez Robson »

Offline zami

  • Stały bywalec.
  • *****
  • Wiadomości: 1280
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Wenecja
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #11 dnia: Lipca 21, 2012, 20:14:45 »
Ja osobiście cenię sobie kamienie turyngijskie. Ale co do konkretnej sztuki, czy ceny się nie wypowiadam.

Offline Azi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 156
  • Podziękowań: 0
  • Miejsce pobytu: Ruda Śląska
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #12 dnia: Lipca 21, 2012, 20:56:22 »
Te osełki Muller'a sprawdzą się przy brzytwie, są o wiele mniej zwarte od rozsutców. Osobiście nie posiadam takiego kamienia, ale znajomy "z podwórka" ostrzy na czymś takim. Daje radę. Duża powierzchnia kamienia na pewno przyspieszy pracę nad ostrzem i poprawi jej komfort. :)

tomaszzt

Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpnia 12, 2012, 13:28:28 »
Przyczyniam się do pytań o tego Mullera, za tę cenę i w tej wielkości nie ma szanś na kupno jakiegokolwiek coticule'a. Pytanie, czy (oprócz pasty) wystarczy jeden taki kamień, czy jeszcze trezba dokupywać inne gradacje ?

Offline degotia

  • *
  • Wiadomości: 348
  • Podziękowań: 2
  • Miejsce pobytu: łódzkie, dolnośląskie
Odp: Rozsądny kamień do nowej brzytwy. Proszę o pomoc w zakupie
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpnia 12, 2012, 16:36:03 »
Tutaj http://brzytwa.org/forum/index.php?topic=784.0 napisąłem kilka słów o kamieniu MST Muller, ktory mam w swoim składzie.