Temat z ostrzeniem z/bez taśmy jest już totalnie przewałkowany, moje wnioski z tego - tak matematycznie zmienia się kąt, wielkość tej zmiany jest marginalna, nieistotna i nieodczuwalna.
Co do rzeczonego kamienia to z tymi kątami niezupełnie jest tak bo wielkości (1 mm, 3 mm), które podajesz są w uproszczeniu dla liniowego potraktowania krzywizny kamienia (zakładane 10% wzniosu). A do tego dotyczą wysokości na linii tego spadku względem płaszczyzny przy założeniu szerokości brzytwy, dla nas ta informacja nie przekłada się na kąty, bo brzytwa prowadzona jest po tej powierzchni.
Jedyna zmiana przy ostrzeniu na takim kamieniu zachodzi na KT, zmienia się delikatnie kąt, ile - musiałbym wyliczyć zakładając, że kamień jest łukiem kołowym.
Edit:
Policzyłem więc; przy założeniu że mamy do czynienia z krzywizną będącą łukiem kołowym, dla kamienia o długości 20 cm i wzniosem łuku 1 cm to:
- dla brzytwy 3/8 zmiana kąta KT ostrząc z obu stron wynosi 32' (słownie: trzydzieści dwie minuty)
- dla brzytwy 8/8 zmiana kąta KT ostrząc z obu stron wynosi 1st 26' (słownie: jeden stopnień i dwadzieścia sześć minut)
pytanie czy warto tak kombinować z takim kamieniem, zmiany kąta KT są moim zdaniem niewielkie, możliwość zepsucia KT duża, a chcąc zmniejszyć kąt KT i ostrzyć na "klasycznych" kamieniach wystarczy zjechać z szerokości grzbietu, tylko po co.