Wygląda mi to na bardzo starą brzytwę określaną mianem dip-at-toe. Źródło miały we Francji ale w zasadzie były robione w różnych krajach. Ta ma okładki nieco wygięte, co wskazywałoby na UK. Osobiście widziałem bardzo podobną sztukę kiedyś na targu dominikańskim. Była ze Szwecji. Także nie miała oznaczeń, ale była przywieziona ze Szwecji. Mam wrażenie, patrząc na inne z partii, że ta także może być stamtąd.
Tę teorię, o starodawnym pochodzeniu, potwierdza nie tylko bardzo charakterystyczny blank, szczególnie szlif, ale także okładki, nity, krótki ogon, brak klina. Więcej można poczytać na
https://historyrazors.wordpress.com/2017/06/01/dip-at-toe-stubtails-18th-century-2/Jest kilka problemów. Po pierwsze nie ma puncy. Po drugie nie ma rdzy. Jakby ktoś mocno ją wypolerował, tracąc niektóre ważne cechy. W szczególności, możliwe, że punca została zeszflifowana. Ponieważ górne krawędzie i górne szlify (powinny być nieco wklęsłe) są mocno wyoblone - czyli zdjęto sporo materiału. Dziwne jest jednak to, ze nie wygląda na roznitowaną. Faktycznie, widać przejście między powierzchnią szlifowaną i nieszlifowaną przy samym pivocie. Czyżby ktoś ją tak brutalnie odnawiał, a jednocześnie zadbał o utrzymanie reszty w pierwotnej postaci? Dziwne. Na końcu, czy ktoś mógłby robić customa udającego starocia? Dziwne. W takiej sytuacji raczej spodziewałbym się innych okładek, innych nitów i klina. Na końcu powiem, że użytkowo brzytwa jest poprawna. Nawet grubość przy nosie jest większa respektując wyższy blank w tym miejscu, czyli było taperowanie. Nie, nie robił tego zwykły amator. Jeżeli już to amator to odnawiał by się błyszczała na sprzedaż.
Muszę sprawdzić twardość i rodzaj stali (istotnie, jest to miękka stal wskazująca ponownie na XVIIIw). Zobaczyć po powiększeniem czy na ma pozostałości oznaczeń.
Tak czy inaczej masz [mention]RobertS1968 [/mention] ciekawą masz sztukę. Może nawet wyjątkowo zabytkową.
