Oczywiście, że nie ma drogi na skróty i syntetyk sam tego nie zrobi, ale biorąc do ręki kamienie o gradacji np 1k, 3k, 8k i 12k wiesz co masz pod ostrzem i tylko martwisz się o dobre prowadzenie ostrza i kwestie techniczne, zawsze to łatwiej.
Pokonał mnie ten coti w pierwszych rundach i pewnie dlatego tak piszę. Jutro znowu do niego usiądę, zniszczę ostrze i zacznę od nowa.
Nie mam parcia, że muszę umieć to jutro czy dziś, brzytwa którą się gole jeszcze długo nie dotknie kamienia w moich rękach bo bym się chyba popłakał gdybym jej krzywdę zrobił:). Ta którą kupiłem do nauki kosztowała mnie 40 złotych. Jest na czym ćwiczyć więc na pewno jeszcze tu coś napiszę z moich zmagań:)
Dzięki za pomoc tym którzy się udzielili bo mi pomogli:) a samo już tylko podtrzymanie na duchu to połowa sukcesu
