Muhle R41

[jaro82]

Na szyi bo bokach można robić pod włos takie lekko skośne przejścia skierowane do brody a więc nie jest to już takie typowe dół-góra. Przy poprawkach na żuchwie można zgiąć głowę i wtedy żuchwa jest w jednej płaszczyźnie z szyją. Wtedy w zasadzie ścina się pod włos.

@marcin19883: Może źle łapiesz kąt? Jak lecisz pod włos to od czapki. Próbuj mniejszy kąt czyli bardziej pionowo rączka maszynki. Można też spróbować wolniejsze pociągnięcia pod włos.

[marcin19883]

@jaro82
Tak właśnie robię, pod lekkim kątem się gole na szyi. A pod włos na czapce. Mam wrażenie, że mydło Cella przestało działać. Próbuje różne opcje z wodą i nie ma poślizgu. A kiedyś był. Może przez to nie idzie mi z goleniem pod włos. To trwa już miesiąc ponad. Golę się raz w tygodniu.

[Troip]

@marcin19883.
Z goleniem tradycyjnym
Jest jak z nauką jazdy samochodem, czy grą na jakimś instrumencie.
Im częściej będziesz trenować tym lepsze efekty osiągniesz.
I tym samym doszliśmy do systematyczności, która jest niezbędna, żeby osiągnąć przyjemne golenie o zadowalających rezultatach.
Goląc się raz w tygodniu, nie da się szybko nabrać biegłości w posługiwaniu się maszynkami.
Sporo osób golących się w ten sposób, nie rozumie tego, i wciąż poszukuje nowych kosmetyków, maszynek i innych akcesoriów, upatrując w nich przyczynę swoich problemów.

Na koniec poradzę Ci dokupić głowicę Yaqi Mellon i złożyć sobie MR41.
Jest równie skuteczna jak R41
Za to golenie będzie mniej urazowe i bardziej komfortowe.

MR41 😃
Czapka Yaqi Mellon
Grzebień Muhle R41
Rączka dowolna z gwintem M5.

[marcin19883]

@Troip
Może masz rację. Chyba wyszłem z wprawy. Styczeń, luty to się goliłem co 3 dni. Nie mam za złe r41, bo to naprawdę dobra maszynka, ale zacina przy najmniejszej pomyłce. 

[jaro82]

@marcin19883: Cella czerwona z bloku (z tallow), jaką niedawno się goliłem, dawała bardzo treściwą pianę. Innych Celli niestety jeszcze nie próbowałem. Miewałem gorsze dla skóry golenia gdy w użyciu był krem TFS P-671 i teraz biorę Tabaca do bardziej agresywnych maszynek. Może olejek przed goleniem albo jakiś naturalny poprawiłby poślizg? Mając R41 to aż żal nie wypróbować MR41. Ta druga to też niezła kosa a komfort znacznie się poprawia. R41 łatwo ścina mi nierówności na skórze, ale poza tym nie robi większych problemów poza lekkim drapaniem. Warto próbować różnych żyletek w R41, gdyż odczucia z golenia nimi mogą być odmienne.

[marcin19883]

@jaro82
Kolejne koszty? A wszędzie chwalono, że maszynki na żyletki są tańsze niż systemowe. A jak narazie to już ponad 3 stówki wydałem. Za tyle to bym miał zapas Gillette Fusion na 3 lata. Jestem trochę zawiedzony np. r89, ale r41 daje mi nadzieje na normalne golenie. Tylko trzeba uważać. Miałem Rockwella 6c i średnio mi się podobał(wystająca żyletka na boki). Nie mam zamiaru nic kupować. Mam jeszcze Proraso czerwone i Arko. Kolejne mydło do golenia o nie Boje się, że stracą ważność, zanim je zużyje.

[jaro82]

@marcin19883: Pamiętaj, że możesz wkręcać rączkę jak w Fatipie. Położyć odwróconą czapkę na czymś miękkim, aby się nie porysowała, potem żyletkę, grzebień i od góry wkręcić rączkę. Jak już mamy skręconą maszynkę to wystająca żyletka bardzo nie przeszkadza. Jeśli R41 golisz się bez problemu to możesz zaprzestać poszukiwań maszynki i sprawdzać sobie w niej może tylko żyletki. Zresztą bardzo niewiele maszynek się do R41 zbliża. Jeśli chodzi o mydła to ja długimi miesiącami wygalałem Barbusa (moje pierwsze mydło) i już bardzo chciałem spróbować czegoś innego. No, ale w sumie to dobrze, że te mydła są wydajne.

[Troip]

marcin19883.
"A wszędzie chwalono, że maszynki na żyletki są tańsze niż systemowe."
Golenie MNŻ jest tańsze i to sporo pod warunkiem, że:

Potrafisz się golić i masz dobraną maszynkę do swojego zarostu.

Przeważnie tylko ci, którzy golą się brzytwą mają jedną lub dwie maszynki.

Natomiast osoby golące się maszynkami mieli lub mają conajmniej kilka szt.

Powód jest bardzo prosty.
W trakcie nauki kiedy zwiększają się nasze umiejętności i wiedza o naszej skórze i zaroście sięgamy po coraz to nowe, (czasem lepsze, czasem nie) maszynki, aż w końcu znajdujemy te, które golą nas najskuteczniej i w najbardziej komfortowy sposób.
A reszta, albo trafia do kolekcji, albo ląduje na forumowym bazarku. 🙂

Jeśli chodzi o mydła to w większości nie mają one swojego okresu ważności, i nawet po latach będą działać, najwyżej bardziej wyschną i zmieniają się w mydła twarde.

Wyjątkiem jest kilka mydeł, które rzeczywiście mogą się zepsuć i te po prostu trzeba przechowywać w lodówce.

[yace k _b]

@Troip , Piotrze , niestety ja kolegę bardzo dobrze rozumiem dlaczego jest zawiedziony , jakością golenia i tym że przede wszystkim miało być TANIEJ a nie jest. Bo zgaduję , że co jego pytanie to zaraz zleci się stado doradców co tylko nakręcają kup to ku tamto . Niestety kolega jest zawiedziony i tyle . Miało by cacy a skóra twarzy nie jest przyzwyczajona do żyletki i pewnie ma duży dyskomfort . Przez to samo przechodziłem kilka lat temu jak przeszedłem z żaluzji . Miało być taniej , kolejne mydło , kolejny krem , a ty twarz piecze , rośnie stos kosmetyków a efektów nie ma , a tu znowu doradzają kolejną maszynkę za 150 zł .
Za cholerę się nie zgodzę że TG jest tańsze , owszem są pojedyncze przypadki że koleś się zadowala jednym kremem , lub jednym mydłem . Ale przeważnie większość wciąga się w TG i koszty rosną lawinowo.
W moim przypadku rekompensuje tylko to , że żonka stwierdziła , że poprawiła mi się jakość skóry twarzy... ( a może chciała być miła ? )

[Troip]

yace k _b.
Z jednej strony przyznam ci rację, ponieważ co jakiś czas kupuję nowe mydło, krem, czy pędzel.
Chociaż mógłbym zostać przy tym co mam, ale po prostu sprawia mi to frajdę.
Kosmetyk wcześniej czy później i tak zużyję, a pędzel wystarczy na długie lata.
Maszynki udało mi się dobrać, a właściwie złożyć pod moje preferencje i golą mnie jak marzenie, więc na razie nie planuje dalszych zakupów, no chyba, że samą rączkę, jak mi się jakaś spodoba.
Więc tak golenie tradycyjne niewątpliwie generuje koszty.
Z drugiej strony od czasu do czasu coś kupuję bo chcę, a nie dlatego że muszę.
A samo golenie, na które składa się 1-2 gr mydła czy kremu, i żyletka, jest nieporównywalnie tańsze od ceny maszynek wieloostrzowych, żeli i pianek, które musimy bez przerwy w kółko kupować.

I nawet jeśli uzbiera nam się kilka maszynek i pędzli, to ich cena rozłożona w czasie 10-20 i więcej lat, jest kroplą w morzu tego co wydamy na wkłady, żele i inne nowoczesne akcesoria.

[marcin19883]

@Troip
R41 jak najbardziej spełnia swoje zadanie. Bierze zarost z Astrą zieloną. Problem pojawia się na szyi. Czyli poniżej żuchwy. Za nic nie mogę zebrać zarostu na PN. Jak to robię, to czerwona skóra.

[Troip]

marcin19883.
Skóra na szyji jest delikatniejsza od tej na twarzy.
A R41 jest skrobakiem.
Więc, jeśli chcesz koniecznie przy niej zostać to pozostaje ci trening i dopasowanie siebie do maszynki.
Trenując golenie systematycznie i często, w końcu powinieneś odnieść sukces, ponieważ z jednej strony skóra się przyzwyczai, a z drugiej strony, ręka nabierze pewności. 🙂

[jaro82]

@marcin19883: Ciężko powiedzieć. Może za dużo pociągnięć po skórze robisz gdy nie ma już mydła? Może zbyt duży docisk? Może za duży kąt czyli robi się skrobanie? Rączka bardziej odchylona jak lecisz pod włos. Ja naciągam palcami skórę szyi u dołu i jak wiem, że jest agresywny sprzęt to wykonuję powolne ruchy po naprężonej skórze. Mydło powinno dawać treściwą, ochronną pianę, dlatego używam teraz Tabaca a nie np kremu TFS. Twoja skóra może na tym etapie nie tolerować tylu przejść agresywną maszynką. Na R41 mogłem przejść po długich miesiącach golenia łagodnymi maszynkami (najwięcej Merkurem 34c).

[marcin19883]

@jaro82
Łagodne maszynki nie golą mnie nic a nic. Przez to, że nic nie ścinają, dociskam i mam złe nawyki. Uważam, że przeskakując z maszynki na maszynkę, pogarszamy wszystko, bo musimy się od nowa uczyć. Każda MNŻ jest inna. Lepiej się przyzwyczaić do jednej. Ok to w takim razie dalej próbuje oswoić się z r41. W końcu mam za sobą tylko 5 goleń regularnych co tydzień. Łącznie od kiedy mam głowicę r41, to z 10 razy się goliłem.

[tom106]

To że R41 niezbiera zarostu to raczej braki w technice golenia. R41 to maszynka kontrowersyjna, ale co do jej skuteczności raczej nikt nie ma wątpliwości