Tak, wiem, że mydełko raczej zwietrzeje, i zapach mam nadzieję ucieknie. Wtedy dorzucę też jakiś krem jako likwidator zapachowy, i zrobię solidną pianę. Nie wypierniczę tego mydła do kosza, chyba, że mnie będzie denerwować, i dalej cuchnąć.
Arko to jest niebo przy Derby. Czerwone Proraso to jest kosmos przy Derby. Te Derby jak się sztachniesz wprost z nowiutkiego kubeczka, to zwala z nóg lepiej niż chloroform. Zapach to jest czysta 100% chemia. Może dostałem jakieś świeżo wyprodukowane.
@T800 Kocham serio twoje teksty
