Mydło Derby

[T800]

Biorę na bank Ten aromat szmaty  Do tego woda kolońska Derby i idę do teściowej

[jaro82]

@Mokasyn86: Aromat pewnie był mocno "stężony" bo wieczko cały czas zakryte. Za drugiem razem na luzie będziesz nabierać 
Ja z kolei mam wodę Derby. Kupiłem sobie flaszkę jako tester. Jeszcze nie odważyłem się jej użyć. Kurna jedno z drugim pasuje jak ulał

[Troip]

Mam to mydło od kilku miesięcy.
Tak jak pisze jaro82 zapach stracił na intensywności.
Jak się golę Derby Premium, to przeważnie wyrabiam super pianę dodając trochę kremu do golenia
I wtedy robi się naprawdę świetne golenie. 🙂

[jaro82]

Ja właśnie teraz golę się Tabakiem i dopiero jak niucha włożę do tygla to mocniej czuć torebkę babci a tak to lekki zapaszek się unosi
Tygiel z mydłem zalewam gorącą wodą na pół centymetra i po kwadransie zeskrobuję miękką warstwę łyżeczką a następnie wyrabiam pędzlem w innym tyglu. Z Derby próbowałbym podobnie.

[T800]

Jest to cos w typie Arko sztyft Bo tam też sztuczne cytrusy i lekki kibel ale u mnie najgorsze i tak było Proraso czerwony tygiel

[Mokasyn86]

Tak, wiem, że mydełko raczej zwietrzeje, i zapach mam nadzieję ucieknie. Wtedy dorzucę też jakiś krem jako likwidator zapachowy, i zrobię solidną pianę. Nie wypierniczę tego mydła do kosza, chyba, że mnie będzie denerwować, i dalej cuchnąć.
Arko to jest niebo przy Derby. Czerwone Proraso to jest kosmos przy Derby. Te Derby jak się sztachniesz wprost z nowiutkiego kubeczka, to zwala z nóg lepiej niż chloroform. Zapach to jest czysta 100% chemia. Może dostałem jakieś świeżo wyprodukowane.
@T800 Kocham serio twoje teksty 

[Kamilmcmxc]

Parę lat temu miałem sztyft upchnięty w tygiel i zapach był dla mnie niemal identyczny jak Arko, czyżby zapach z kubasa był znacznie bardziej skondensowany . Raczej nie skuszę się na zakup, bo po niemal rocznym maratonie mydeł derby/arko mam przesyt Turecczyzny na ładnych kilka lat

[Mokasyn86]

Jestem już po kilku goleniach tym mydłem. Przy wyrabianiu w miseczce i na twarzy Derby aż tak nie śmierdzi. Śmierdzi wprost z kubka. Pierwszy sztach po otwarciu zapamiętam na bardzo długo