@T800, jakoś u Niego krem na szerokość pędzla to zawsze ilość odpowiednia. No, ale może akurat białe Proraso ma właściwości bardziej pieniące.
Jeśli chodzi o długie wyrabianie piany na twarzy, to myślę, że ma to swoje zalety, bo dzięki temu nie tylko piana ma odpowiednią konsystencję, ale i zarost oraz skóra są odpowiednio zmiękczone.
Wyrabianie piany na twarzy ma same zalety : ) Biorąc pod uwagę, że skóra twarzy jest bardzo unerwiona, pędzlem masujesz ją srogo, także delikatnie pilingując i czyszcząc. Pisałem to dawno, po kiego te pędzle mięciutkie, z borsuków i ogonów wiewiórek, albo syntetyczne miziacze, jak i tak pełne piany na buźce idą prawie tak samo. No i po co nimi masować miseczkę?
@Rostov tak sobie czytam i myślę, że możesz spróbować innej techniki. Krem na szerokość pędzla to trochę jak na mnie dużo, i fakt nieodpowiednie nawodnienie może popsuć zabawę.
Moja rada, nałóż max! 2 cm na palec i rozsmaruj krem na wilgotnej buźce. Zmocz pędzel, strząśnij raz czy 2 i działaj na policzkach jak w miseczce. To mój sposób i żaden krem, mu się nie opiera.
Daj znać jak poszło. ; )