No mało prastara ta zakrętka.
A co do wiklinowego (edyta- czy słomianego?) oplotu - to chyba główna atrakcją i unikalność, z drugiej strony overkill - bo co, tak po prostu wyrzucić po zużyciu? Faktycznie jakaś wersja limitowana czy premium, z oplotem, mogłaby mieć sens, do wielorazowego użycia dla die hard entuzjastów produktu (o ile się tacy znajdą, ja pewnie nie, jeżeli to będzie jakaś landrynka w klimacie przemysławki, niemniej przetestuję z ciekawości).