Ja wykorzystuję dyspenser do maksimum: do dolnego "schowka" ładuję 15/16 zużytych żyletek, a część "górną" (firmowo zawierającą świeże żyletki) dopycham kolejną partyjką 30/32.
Alternatywnie, taką samą liczbę żyletek wsadzam w firmowe tekturowe pudełeczko (np. od Gillette Silver Blue).
Przed wyrzuceniem, całość oklejam grubą taśmą pakową. Aby więc zrobić sobie krzywdę, ktoś musiałby rozdłubać taki pakunek - myślę jednak, że nikomu by się nie chciało tracić tyle czasu.
