No bo my – ubodzy – zwracamy uwagę na cenę. Żyletki KAI jak dla mnie są jednak lepsze, tylko że kilka razy droższe.
Przy okazji przypomina mi się stara dykteryjka o osobie, która przychodzi do salonu Rolls-Royce i pyta o cenę. Wiadomo, że jeśli pyta, to dla niego za dużo. Podobno tak samo jest ze złotym Apple Watch (Edition).