Ostatnio było trochę dyskusji o rosyjskich żyletkach Ladas, Rapira i Voskhod, więc postanowiłem wrócić do tych żyletek i kilka dni temu goliłem się Rapira Platinum Lux, a dzisiaj zaaplikowałem Voskhod'a.
Do golenia użyłem mydła Cella, pędzla borsukowego i Merkur Progress'a w ustawieniu 2.5.
To było jedno z przyjemniejszych goleń. Już po pierwszym przejściu z włosem czułem, że będzie dobrze.
Żyletka świetnie ścinała zarost, czułem, że jest ostra, ale jednocześnie bardzo łagodna. Trzy przejścia dały mi absolutną PN i żadnych podrażnień.
Same żyletki podobnie jak Rapira są bardzo porządnie zapakowane w papierek i bibułkę i co dla mnie ważne nie "popaprane" klejem. Porównując je do Rapira Platinium Lux mam wrażenie, że Voskhod są równie ostre, ale łagodniejsze.
Mam jakiś zapas Rapira Platinium i teraz zaczynam myśleć, czy nie sprawić sobie także zapasik Voskhod'ów. Porównując te żyletki do innych popularnych jakimi są Astra Platinium wydaje mi się, że przy porównywalnej ostrości są łagodniejsze.
Jeżeli szukacie solidnych i stosunkowo niedrogich żyletek, to z cała stanowczością mogę polecić Voskhod'y