Przypadkiem odkryłem Sharki Super Stainless. Teraz po kilku dniach mogę napisać, że to moje ulubione żyletki. Nie są tak ostre jak Astry SP, jednak wszystko nadrabiają płynnością (smooth), golenia. Maszynki, które z Astrą SP były nie do końca przyjemne, a z innymi żyletkami piszczały na skórze, nabrały nowego spokojniejszego charakteru, nie tracąc na skuteczności.
Doskonała żyletka codzienna. Wierzę, że partie będą powtarzalne, bo jak skończę zapas (i mi się nie znudzą) z pewnością po nie jeszcze sięgnę. Na mojej buźce dotychczas najlepsze. Oczywiście TOMBI : )