ISANA

[Pieter]

Ja muszę częściowo zrehabilitować ISANę. Z EJ działają lepiej niż z Futurem, choć nadal bez rewelacji. W czym rzecz. Otóż żyletka ISANA jest chyba zrobiona z cieńszej blaszki, niż np polsilver. W Futurze jest ustawiona pod innym kątem, w dodatku głowica Futura jest zupełnie inaczej zbudowana. Mam wrażenie, że żyletka w nim jest mniej ściśle umocowana i cienkie żyletki są dużo bardziej skłonne ?śpiewać? Co mnie wprowadza w stan dyskomfortu.
EJ trzyma żyletkę ściślej, żlyletka ma wtedy większą sztywność. Nie zmienia to jednak faktu, że ISANA jest po prostu niezbyt ostra

[tytanowy]

Testowałem ostatnio Issanę, wielkość próby całkiem spora, bo około 10 sztuk, wynik - 3 komfortowe użycia.

[Maciek1980]

Zakupiłem dziś w Rossmanie paczkę żyletek Isana. Ogoliłem się przed chwilką i muszę powiedzieć, że w porównaniu do żyletek Derby, których używam golenie było lepsze. Już po pierwszym przejeździe czuć było różnicę. Ostre żyletki, dobra jakość golenia. Ciekawe ile goleń wytrzyma.

[Topek]

Przez kilka ostatnich lat , uzywalem zyletek Wilkinson. Dzisiaj jestem po drugim goleniu zyletkami Isana. Przyznam że jestem mile zaskoczony. O ile dokładność golenia się nie zmieniła, to odniosłem wrażenie , że isany są łagodniejsze. Na temat żywotności sie nie wypowiem, bo nie używam zyletki więcej niż dwa razy .

[Przemysław]

Też mam wrażenie, że są łagodniejsze od Wilkinsona. Mi Isaną komfortowo goli się 2razy, trzeci raz od biedy by obleciał, ale przy cenach tych żyletek wolę wymienić przed 3 goleniem na nową. Maszynka muhle r106 (głowica jak w r89)

[wojciech23]

Według mojej opinii żyletki te są ostrzejsze od Wilkinsonów i lepiej dogalają ale za dużo sobie chyba nimi pozwalam i golenie kończy się podrażnieniami. To jest drugi rodzaj żyletek w moim użyciu tak więc przede mną daleka droga jeszcze.   

[Cinas]

To i ja dorzucę swoją opinię.
Kupiłem ostatnio w Rossmanie, bo gdzież by indziej, za 4.29, więc cena jak na 10 żyletek jak dla mnie bardzo przyjemna. Golenie Isaną też przyjemne muszę przyznać, zazwyczaj golę się Wilkinsonem i jak dla mnie są porównywalne, choć chyba Isana nieco ostrzejsza, bo o ile Wilkinsonem nie zaciąłem się nigdy, to po kontakcie z Isaną mam jedno zacięcie. Zobaczymy jak to będzie dalej. Jak na razie na +

[Klej91]

A ja się zastanawiam jak to możliwe, że bardzo dobre niemieckie żyletki są tak tanie 

[cameleonn]

ja na razie raczkuję jeszcze z MNŻ, do tej pory goliłem się Wilkinsonem Classic z żyletkami Wilkinson i byłem bardzo zadowolony, po przejściu na MNŻ z brzytwy, jak to zwykle bywa chcemy wypróbować różne warianty więc zakupiłem Issanę i założyłem do Wilkinsona i szczerze powiem, że to golenie było najgorsze w moim życiu 

sam do siebie mam pretensje bo już po pierwszym pociągnięciu z włosem mi szarpało, po co goliłem się dalej? nie wiem i chyba się już nie dowiem, ale efekt był taki, że wyłem z bólu do blasku księżyca 

także może problem z powtarzalnością 

[Rabarbar]

Z powtarzalnością problemu raczej nie mają. W wypadku mojego zarostu też się kiepsko sprawdzają i nie golą przyjemnie.

[pinus]

"dobre niemieckie żyletki są tak tanie" bo są robione specjalnie dla sieci drogerii Rossmann. Podobno Feintechnik robi je dla Rossmanna. Nie ma co w sklepach stacjonarnych pod względem ceny lepszych żyletek od isan się nie dostanie. To najbardziej opłacalny zakup.

[Szabas]

Przerobiwszy już parę różnych żyletek (Feather, Perma Sharp, Gillette Rubie, 7 O'Clock, Stare Polsilvery), włożyłem ostatnio w maszynkę nówkę Isana.
Czarna rozpacz. Dramat.
Nijak się ma do w/w.

[andrzejaslo]

Przerobiłem całe opakowanie ISAN (10zt) w Wilkinsonie Classic, i oceniam je pozytywnie po 2-3 goleniach zmieniałem na nową (nie chciałem masakrować twarzy, zresztą każdy wie jaka jest cena tych żyletek;). Co mnie zadziwiło w tych żyletkach to to że ciężko się nimi zaciąć, a goliłem się nieraz w pośpiechu, po przesiadce z nich na Wilkinsony od razu polała się krew, nie wiem może przypadek?

[rectosei]

Wydaje mi się, że Isany są delikatniejsze od Wilkinsonów, ćwiczyłem obie kiedyś właśnie w Classicu i podobnie jak Ty, z tymi drugimi miałem sporo podrażnień. Ale mogła być to także winna mojej, niewprawnej jeszcze w żyletkowym goleniu, dłoni.

[Grafi]

Zgodzę się w pełni rectosei wielkiego porównania nie mam na razie Isana vs Wilkinson w Wilkinsonie Clasicu. Isana jest jakaś delikatniejsza i to sporo. Golenie żyletką wilkinsona przypomina golenie halabardą. Prowadzi się to jakoś tak opornie po twarzy. Użyłem ich aż 2 razy. Isana idzie lekko i starcza mi na 2 do 3 goleń po 3 przejścia a mam dość twardy zarost. Przy założeniu, że gole jedno dniowy zarost.  3 - 4 dinowy jedno golenie 2 max 3 prejścia. Każde następne tak potraktowaną Isaną to krew pot i łzy .  Ale przy cenie 3,50zł za 10 sztuk wydaje mi się, że są niezłe.
Właśnie zciągam GILLETTE SILVER BLUE ciekawe jak wypadną